Opowiem Państwu historię o baśniowo-rzeczywistej tematyce.
"Za RODAMI za BRZOZAMI" .
22 listopada 2023 roku .
Tytuł bajki, hmm ......może ZOO, zaniedbane działki lub mały dzik na terenie ROD.
Pisząc, utrzymam klimat postu w stylu lekkiego uśmiechu, ale zaznaczam wcale mi nie jest radośnie.
Jestem częstym bywalcem na terenie naszego brzozowego gaju. Wczoraj o godzinie 12:00 dostarczam nową dostawę torfu pod moje uprawy. Wzbogacam ziemię i staram się ją podrasować organicznie. Planowałem dwie minuty, zrzucam i jadę do obowiązków dnia codziennego. Przekręcam klucz w bramce i oczom nie wierzę, zryta ziemia przez dziki, I zejście, pierwsza bramka wejściowa.
Halo, co to za porządki, dziczyzna wdarła się na teren naszego ROD.
Pierwsza reakcja myślowa ....... jak, jak sforsowała ogrodzenie za prawie 50 000 PLN?
Co mam teraz zrobić?
Zaczynam przegląd ogrodzenia, gdzie są dziury ? Strona od drogi czysta, zjazd do działek Polan ... czysty/szczelny. Przemarsz południową strona ani ślady wyłomu i wtedy oświeciło mnie ....... jest odcinek 8 metrów na wysokości działki 4, który nie został zamknięty nowy ogrodzeniem
....... i to jest to.
Podkopany fragment starej siatki, 8 metrów ogrodzenia, działka nr 4 ( zabrakło pieniędzy na zamkniecie całości ).
Wprawdzie po drugiej stronie są gęste krzaki, ale dziczyzna wydeptała ścieżkę i zrobiła podkop.
Teraz skróty czasowe i tekstowe .....
Komunikat ....hehe.
Na teren naszego ROD wdarł się jeden mały osobnik. Dzik. Płci nie rozpoznałem . Aktualnie, paradoksem naszego ROD jest jego szczelność. 8 metrów starego ogrodzenia zostało "zarzucone" drewnem i metalem.
Mamy 6 zarośniętych totalnie działek !!!!!!!! Przepyszne schronienie dla małego dziczka, a moje uganianie się za nim, żeby go skierować do otwartej bramy głównej to jakaś pomyłka życiową. Ja w tą, a on hyc w maliniaki, dzikie róże, krzaki splątane na potęgę.
Podsumowując .......
1. Zarośnięte działki to koszmar i totalna pomyłka !!!!!! Niefrasobliwość ......... .
2. Odcinek 8 metrów mamy zablokowany grubymi belami, siatką i prętami.
3. W naszym ogrodzie aktualnie biega 1 mały dzik. Mini krakowskie ZOO .... mała dziczyzna bez wyjścia i w dodatku ryje na śniadanie, obiad, kolację.
4. Zarośnięte działki są dla niego bajecznym schronieniem, a wypędzanie osobnika to jak zabawa w ciuciubabkę.
Paradoks sytuacji
Szczelność ogrodzenia jest jak "ZOO ROD".
....... A może zorganizujemy ognisko ...... i nagonkę z psami?
Franciszek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz